środa, 16 czerwca 2010

""W SZKLANEJ KULI" Alicja Baluch





Wyczytanki Alicji Baluch z Baśni braci Grimm
To, najprościej pisząc, zbiorek współczesnych odwołań do dawnych, ale jakże dobrze znanych wszystkim, historyjek i podań. Top nic innego jak przeniesienia świata czarów, magii, zaklęć na grunt dzisiejszego spojrzenia dzieci na wiele spraw w ich otoczeniu. Książeczka stanowi nie jako tłumaczenie "grimmowskich" baśni na język dobrze znany maluchom, przybliża rzeczy nie  będące w zasięgu ręki, pomagając zrozumieć i odróżnić dobro od zła. Na pewno nie raz zdarzyło się rodzicom  "przenosić" starą, klasyczną bajkę na opowiadanie posługując się znajomymi wyrażeniami i przedmiotami. Tu mamy tego przykłady i czasem warto z tego skorzystać. Pokażemy dzieciom czym jest prawdziwa przyjaźń, miłość, oddanie i poświęcenie. Tego nie da się nauczyć, o tym trzeba rozmawiać i wspólnie doświadczać. W rodzinie. Potem w życiu. 


ALICJA BALUCH - kierownik Katedry Literatury dla Dzieci  i Młodzieży krakowskiego Uniwersytetu Pedagogicznego. Autorka między innymi książek pod tytułem: "Archetypy literatury dziecięcej", "Pogaduszki do poduszki" (o literaturze dla najmłodszych). Są to rozważania o książkach dla dzieci i młodzieży i o sposobach lektury, które wiodą od zabawy do poważnej rozmowy o literaturze. Liczne zaś wstępy i artykuły dotyczą dziecięcego spojrzenia na świat przez pryzmat literatury. Pisarka przekonuje, iż dawne baśnie, bajeczki są nadal aktualne, a przede wszystkim potrzebne współczesnemu dziecku.






"- Co ci się stało królewno?? Płaczesz tak żałośnie, że kamień by się wzruszył.
Obejrzała się królewna nie wiedząc, skąd pochodzi ten głos i oto ujrzała żabę, która wytknęła z wody, brzydką, płaską głowę.
- Ach, to ty, stara ropucho! - zawołała. - Płaczę, bo złota kula wpadła mi do studni!
- Uspokój się i przestań płakać - odparła żaba - ja ci pomogę. Ale co mi dasz, jeśli ci przyniosę z powrotem twoją zabawkę?
- Wszystko, czego chcesz, kochana żabo...


Zgaduj zgadula, gdzie złota kula... bawiły się dzieci na korytarzu w czasie przerwy. Justyna marzyła o tym, żeby złota kula dostała się w jej ręce. Niestety, nic z tego nie wychodziła. Justyna czekała nadaremnie. Wreszcie poprosiła Żanetkę, którą wszyscy nazywali Żabcią, żeby właśnie jej  ofiarowała złotą kulę, jeśli będzie ją posiadać.
- Dam ci za to mój nowy długopis z fontanną.
I stało się tak, jak wymarzyła sobie Justyna. Żabcia włożyła w jej zamknięte dłonie złotą kulę i dzieci musiały odgadnąć, że to ona ją posiada. Justyna była bardzo szczęśliwa . Ale kiedy po skończonej zabawie Żabcia podeszła do koleżanki po obiecany długopis z fontanną, Justyna wzruszyła ramionami i odepchnęła koleżankę od siebie.
- Zwariowałaś żabo? Chyba nie myślisz, że mówiłam poważnie i że naprawdę podarowałabym ci długopis z fontanną za takie głupstwo.
Żabcia spuściła głowę i odeszła."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz