Światem teraz rządzi moda i opinia najsilniejszego , reszta ma się bezwzględnie podporządkować. Nic więc dziwnego, że bohaterce trudno było myśleć i czuć inaczej niż pozostali. Po dorosłemu nazywamy to asertywnością, ale dla najmłodszych oznacza dziwactwo i odrzucenie. Często nawet się nie zastanawiamy nad tym , że kupując najnowszy model auta czy firmową maskotkę kształtujemy człowieka bez własnego zdania i polotu. Bo nieorginalnego.
Beata Ostrowicka, autorka książeczki, przedstawia nam co czuje maskotka kiedy Mała Dziewczynka kocha, tuli, rozmawia, w końcu porzuca Kotopsa. Ta brzydka przytulanka wszystko rozumie i ostatecznie godzi się z losem. Czy Dziewczynka zdoła odnaleźć się w tym wszystkim i postąpić tak jak dyktuje jej małe serduszko? Pomóżmy naszym dzieciom wybierać to, co wartościowe, aby będąc już dorosłymi nie zatracili swojej indywidualności i wyjątkowości. Opowiastkę uzupełniają prześliczne, pełne ciepła i delikatności ilustracje Iwony Cała, oddające w pełni atmosferę fabuły. Polecam!
"Mój kochany Kotopies"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz