piątek, 30 kwietnia 2010

"HISTORYJKI O ALICJI" Gianni Rodari

...która zawsze wpadała w kłopoty".  Alicja jest tak malutka, że bardzo łatwo wpada w miejsca, o których sami nie wiedzieliśmy lub dawno zapomnieliśmy. Są też takie, które przez swą prozaicznośc nie zbudzają naszej ciekawości. Ale dla dziecka, zafascynowanego otaczającym światem nie ma nic nudnego czy trudnego.  Dziewczynka w swej naturalnej spontaniczności i wrodzonemu zainteresowaniu wszystkim, poznaje kilka na pozór banalnych przedmiotów czy zjawisk. Przez przypadek wpada więc do szuflady z serwetkami i obrusami, do morza i do muszelki spotykając tam delfina. Przeżywa mrożące krew w żyłach przygody na wysokościach lecąc wewnątrz bańki mydlanej. Poznaje także najpiękniejsze bajki wpadając do książki. Zaznajamia sie z trudnymi słowami w kałamarzu pełym atramentu oraz poznaje królową świetlików. Czy to nie są ciekawe i nader pasjonujące miejsca? Jest jeszcze coś co przyciaga uwagę, a mianowicie świetne, jak zawsze zresztą, ilustracje pana Pawła Pawlaka! Szczrze polecam!
Ostatnią przygodę Alicji w  torcie dedykuję moim dzieciom, kończącym właśnie teraz 2 i 6 lat. Jestem przekonana, że bardzo chcieliby sami skosztować takiej przygody, bo jedzenie tortu w tradycyjny sposób jest taki ... zwykły. Ale czy napewno? Przekonamy się na weekendzie, kiedy odbędzie się ich wspólna impreza urodzinowa. Znając moje rozrabiaki, spodziewam się niejednej niespodzianki i wybryku z ich strony. Ja mogę tylko życzyć im 100 lat zabawy i uciechy!!! Kocham Was bardzo mocno!!!


"Alicja w torcie
 Alicja wpada zawsze i do wszystkiego. Pewnego razu wpadła do tortu. Oto dzień urodzin Alicji - na stole połyskuje tort z siedmioma świeczkami; dookoła stołu siedzą goście, duzi i mali, ale najmniejsza jest Alicja. W pewnej chwili goście zauważyli, że Alicja zniknęła. A przecież nie można się bez niej obyć. Najwyższy czas pokroić tort. I co tu teraz robić? Szukają w łazience, szukają w sypialni, szukają ją na balkonie. Czyżby dla żartów ukryła się pod stołem? Nie. Pod stołem też nie ma Alicji, leży tam tylko pies, czeka niecierpliwie na swoją porcję słodyczy.
- Alicjo!... Alicjo!... - wołają.
Alicja słyszy wołania i chce na nie odpowiedzieć, ale nie może: brnie właśnie przez grząską warstwę bitej śmietany. Jaka biała i pachnąca góra! Oczy Alicji widzą wszystko na biało. Dalej, hen, hen, widzi zbliżający się cień. kiedy trąca go nosem, stwierdza, że to wiśnia w syropie.
Naprzód, wciąż naprzód... Cóż, skoro grzęzną jej stopy. Ciasto biszkoptowe zapada się pod ciężarem Alicji, choć waży ona tyle, że para mrówek, przy niewielkim wysiłku, mogłaby ją zanieść do swojego mrowiska na własnych plecach. Pod ciastem biszkoptpwym wyczuwa coś twardego.
- Czy to już stół? Czy to karton na tacy? - Alicja pochyla się, dotyka palcem, próbuje: to czekolada. Alicja posuwa się do przodu na klęczkach, zatrzymując się co chwila, żeby polizać to tu, to tam. Nagle uderza głową o jakiś kant. - Co to za róg? Przecież w torcie nie ma żadnych ścian, korytarzy ani pokoi! O ile wiem, nikt nigdy nie mieszkał w torcie. Nawet myszy, które wolą drążyć swoje tunele w  serze. I to najlepiej w parmezanie najwyższej jakości!
Okazuje się , że to nie kant, tylko czubek. A dokładnie czubek wbitego w tort lichtarzyka w kształcie stokrotki. Po drugiej stronie, w kielichu stokrotki - Alicja wie to doskonale, to tkwi jedna z siedmiu świeczek.
Alicja wspina się dzielnie po lichtarzyku. Wreszcie jej główka wynurza się z lukrowanej powierzchni tortu, w samym środku litery "o" w słowach "Sto lat", wypisanych smużką czekolady.
- Niech żyje! - wykrzykują goście i wzdychają z wielką ulgą.
- Łakomczuch! - dąsa się dziadek.
Ale i on jest szczęśliwy, że Alicji nic złego się nie stało i że będzie mogła teraz zdmuchnąć siedem płomuków na świeczkach.
Wszyscy jedzą tort, tylko Alicja nie chce. Swoją porcję już zjadła."

Gianni Rodari (1920-1980) - włoski autor książek dla dzieci. Publikował również prace teoretyczne na temat literatury dla dzieci oraz ich wychowania. Jest laureatem wielu nagród, w tym tzw. Małego Nobla - Medalu im. H. Ch. Andersena przyznanego przez IBBY w 1970.


http://www.muchomor.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz