czwartek, 17 września 2009

"WIELKIE PYTANIE" Wolf Erlbruch

Czy wasze dzieci już zadają "niewygodne" i trudne pytania? Dopiero co poradziliśmy sobie z wyjaśnianiem córce skąd sie biorą dzieci, a tu naraz książka ta "starszy" mnie nastęnym WIELKIM PYTANIEM. Nie pada tu jednak żadne konkretne zapytanie, znajdujemy tylko konkretne odpowiedzi. Ale wszyscy raczej spodziewamy się o co chodzi, choć można to różnie interpretować. Wracając do mojego 5 letniego dziecka to jeszcze nie padło z jej ust to na co czekamy, ale to kwestia czasu. Pytanie o byt , istnienie, egzystencje. Choć czasem pyta nas czy ją kochamy, a my wciąż powtarzamy, że tak i jak bardzo. Nie wiedzieć czemu, my dorośli boimy się tego typu pytań, ale przecież to samo życie. Odpowiedź powinna być prosta i jasna, ale nam tak trudno mówić o uczuciach. Poczytajmy więc, co mają do powiedzenia w tym temacie inne stworzenia takie jak: gęś, kot, pies, królik, słowik, czy ludzie: bokser, grubas, rodzice, żołnierz, rodzeństwo. Każdy ma swoja własne zapatrywanie, własną oryginalną odpowiedź, w każdej jest ziarenko prawdy, każda czegoś uczy i coś nam przekazuje. Każdemu co innego, bo każdy jest inny. Na pewno z niejedną się sami utożsamimy, coś się nam spodoba, coś nie. To normalne, ale WIELKIE PYTANIE bez wątpienia zmusi i nas do myślenia. Mimowolnie sami sobie, dziecku lub komuś innemu odpowiemy. A więc zastanowimy się, wejrzymy w głąb siebie i pewnie odnajdziemy na nowo ciepłe uczucia. Dla mnie osobiście najpiękniejszym zdaniem, w tej książce była odpowiedź, oczywiście matki : "JESTEŚ TUTAJ, PONIEWAŻ KOCHAM CIĘ". Przecież nie od dziś wiadomo i to niejednej mamie, że kocha swe dziecię zanim sie narodzi , a nawet zanim się pojawi w jej łonie. Wiem to z własnego, podwójnego już, doświadczenia.

wydawnictwo

2 komentarze:

  1. Ciężkie tematy? Hm, parę ładnych lat temu zgadało nam się z Sinkiem (lat wtedy koło 3) nt. umierania. "Czy ty umrzesz, tatusiu?" i w końcu "A ja też umrę?" - i… cisza. Sinek siedzi i duma. Zamarłem w oczekiwaniu na jakąś powalającą refleksję egzystencjalną i w końcu Sinek przemówił: "A kto wtedy będzie właścicielem tego domu?".

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam
    GRATULUJĘ! Masz bowiem nie tylko bardzo mądrego i rezolutnego SINKA, ale również niezwykle zapobiegawczego :-))) To ważne w tych czasach, by mieć wszystko pod kontrolą i w miarę zaplanowaną przyszłość!
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń